Zadzwoń po kredyt 71 358 22 15
71 358 22 15
Zagrożenia w sieci i poufność danych podczas zakupów online
Pominięto odpowiedź „Nie wiem/trudno powiedzieć”.
Błędne jest myślenie, że tylko niewielka grupa użytkowników sieci jest narażona na ataki oszustów. Wraz z rozwojem usług internetowych, zwiększyła się liczba napaści. Dziś cyberzagrożenia są zjawiskiem powszechnym. Miniony rok był szczególnie obfity w wydarzenia o charakterze cyberprzestępczym. Na listę ostrzeżeń przed niebezpiecznymi stronami CERT Polska trafiło 33 tys. domen internetowych. To wzrost aż o 250 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Najczęstsze metody działania cyberprzestępców to przede wszystkim phishing, czyli podszywanie się pod osoby lub instytucje w celu wyłudzenia poufnych danych. W porównaniu do 2020, liczba takich incydentów wzrosła trzykrotnie. Nieodłącznym elementem krajobrazu polskiego internetu są również kampanie na portalach OLX i Allegro, których celem jest wyłudzenie numerów i kodów kart płatniczych. Zupełnie nowym trendem z kolei są fałszywe strony inwestycyjne, korzystające z wizerunku zaufanych podmiotów. Skalę niebezpiecznych zjawisk potwierdzają również eksperci CSIRT KNF – zespołu utworzonego przez KNF w celu wsparcia obsługi incydentów w podmiotach rynku finansowego. W 2021 roku zgłosił on do blokady 11 468 niebezpiecznych domen, w tym 3 986 portali ogłoszeniowych i 324 fałszywe banki płatności. W obliczu tak dużego zagrożenia rodzi się więc pytanie, czy ankietowani banku lub ich bliscy mieli styczność z cyberprzestępstwem?
- 52% - ubrania i obuwie
- 15% - leki i suplementy diety
- 15% - elektronika
- 7% - meble
- 6% - kosmetyki
- 3% - RTV/AGD
- 2% - biżuteria
Badanie Santander Consumer Banku pokazało, że podczas zakupów w sieci 9 proc. respondentów trafiło na fałszywy e-sklep. Pozornie może się wydawać, że odsetek nie jest znaczący. Porównując go jednak z liczbą wszystkich mieszkańców Polski, możemy założyć, że ponad 2770 200 osób było narażonych na niebezpieczeństwo utraty danych lub pieniędzy. Częściej były to kobiety (10 proc.), prawdopodobnie dlatego, że to one chętniej robią zakupy online. Styczność z nieuczciwym sklepem internetowym miały również przede wszystkim osoby w wieku pomiędzy 30. a 39. rokiem życia (16 proc.). Konsumenci, którzy zidentyfikowali fałszywe e-sklepy deklarowali, że najczęściej oferowały one ubrania i obuwie (52 proc.), elektronikę (15 proc.) lub suplementy diety i leki (15 proc.). Ponadto badanie „Rzetelność sklepów internetowych” serwisu ChronPESEL.pl i Rzetelnej Firmy, pokazuje, że ofiarą wycieku danych podczas zakupów online padło blisko 1,3 mln osób. Jak się okazuje, wśród tej grupy mogli być również bliscy ankietowanych Santander Consumer Banku. Co trzeci uczestnik badania banku (31 proc.) zadeklarował, że on lub bliska mu osoba padła w przeszłości ofiarą nieuczciwych praktyk. Najczęściej takiej odpowiedzi udzielali trzydziestolatkowie (42 proc.) i czterdziestolatkowie (41 proc.). Według ankietowanych cyberprzestępcy najczęściej prosili ich lub bliskie im osoby o płatność poza portalem, po czym nie dostarczali im towaru (26 proc.). Wielu respondentów spotkało się też z wysyłką fałszywych e-maili z niebezpiecznymi linkami lub załącznikami (21 proc.), nakłaniającymi do udostępniania danych. Niemal równie popularną, co wymieniona wyżej, metodą oszustwa była kradzież danych z karty debetowej lub kredytowej. Prawie 20 proc. badanych zadeklarowało, że w ten sposób oszukano ich lub ich bliskich. Najwięcej takich przypadków odnotowały osoby w wieku 18 – 29 lat (48 proc. wskazań).
Uczestnicy badania zaznaczyli też, że dużym problemem są przejęcia kont na Facebooku. Od kliku lat instytucje finansowe, krajowe zespoły reagowania na cyberprzestępstwa oraz policja dokładają wszelkich starań, aby zapobiegać tego typu oszustwom. Jednak 15 proc. uczestników badania twierdzi, że doszło do przejęcia ich konta lub profilu bliskiej im osoby. Kolejnym, częstym działaniem cyberprzestępców jest wykradzenie dostępu do czyjejś poczty elektronicznej. Po uzyskaniu kontroli, haker może np. zacząć spamować znajomych jej właściciela lub się za niego podawać. W wielu przypadkach jest to wstęp do przejęcia tożsamości i początek dużego problemu. Wbrew pozorom nie jest to rzadki przypadek. Niemal 9 proc. ankietowanych deklaruje, że w ten sposób przejęto ich pocztę lub konto bliskiej im osoby.
Cyberprzestępcy podszywają się też pod firmy kurierskie, operatorów sieci telefonicznych czy banki. Internauci otrzymują fałszywe wiadomości z sensacyjnymi tytułami dotyczącymi newsów, niepowtarzalnych ofert i promocji lub wezwaniami do uregulowania zadłużenia. Wszystkie tego typu wiadomości mają wspólny mianownik – zawarty w wiadomości niebezpieczny link lub załącznik do fałszywych stron płatności. Kliknięcie w niego może skutkować pobraniem malware - szkodliwego dla systemu komputerowego oprogramowania. Konsekwencją jest kradzież hasła lub danych logowania do bankowości elektronicznej. Z tym problemem w najbliższym otoczeniu zetknęło się 6 proc. ankietowanych.
- 68% - Nie
- 12% - Tak, ale się nie zgodziłem
- 5% - Tak, zapłaciłem i wszystko było w porządku
- 1% - Tak, zostałem oszukany
Często miejscem internetowego oszustwa są również portale ogłoszeniowe i serwisy aukcyjne. Cieszą się one coraz większą popularnością wśród konsumentów z uwagi na wygodę zakupów oraz mnogość ofert, którą mogą zaoferować. Ankietowani banku relatywnie często spotykali się na nich z prośbą o zapłatę za zakupy poza witryną (18 proc.). Co prawda, w większości przypadków nie wiązało się to z oszustwem, ale sama praktyka nie powinna mieć miejsca. Przekazując pieniądze poza serwisem istnieje prawdopodobieństwo nieotrzymania towaru lub wykradzenia danych logowania do bankowości elektronicznej. Konsumenci, którzy chcą chronić swoje zakupy, powinni więc zawsze korzystać tylko z bezpiecznych metod płatności.
Oszustwa w internecie są częste i powodują ogromne straty. Użytkownik, w którego są wymierzone, jest jednym z najważniejszych ogniw bezpieczeństwa, ale niestety bywa jednocześnie najsłabszym. Jak wynika z badania Warszawskiego Instytutu Bankowości oraz Związku Banków Polskich „Postawy Polaków wobec cyberbezpieczeństwa 2021”, jedynie 33 proc. Polaków czuje, że są współodpowiedzialni za bezpieczeństwo transakcji dokonywanych w sieci. W jaki sposób konsumenci chronią swoje dane?
Wyniki badania banku pokazują, że wciąż niewystarczająca część konsumentów rozumie, że aktywność świata przestępczego wystawia ich na niespotykane do tej pory ryzyko. Co prawda 78 proc. ankietowanych nie otwiera podejrzanych linków i załączników w mailach, ale inne działania, które pomagają chronić dane w sieci są mocno zaniedbane. Przyglądając się odpowiedziom ankietowanych można zauważyć, że największą ostrożność zachowują czterdziestolatkowie. Niemal 9 na 10 ankietowanych (88 proc.) w tym wieku deklaruje, że nie klika w linki oraz nie otwiera załączników, które otrzymuje w wiadomościach. Najmniej uważni są seniorzy.
Aż 36 proc. wciąż nie zachowuje ostrożności przy odbieraniu poczty elektronicznej. Często nie zdają sobie sprawy, że każdą wiadomość z nieznanego źródła należy traktować jako podejrzaną. W podejściu do tego problemu widać też pewną rozbieżność ze względu na płeć. Kobiety (83 proc.) są bardziej ostrożne niż mężczyźni (72 proc.). Co ciekawe, poziom zarobków ma wpływ na naszą ostrożność przy odbieraniu poczty elektronicznej. Im badany jest bardziej zamożny, tym trudniej go oszukać. Wśród osób zarabiających do 2 tys. zł netto miesięcznie, wiadomościom email i sms przygląda się pod kontem niebezpiecznej zawartości 77 proc. ankietowanych. W grupie powyżej 7 tys. zł miesięcznie wskaźnik ten jest wyższy o 10 punktów procentowych.
- 78% - Nie otwierają podejrzanych załączników i linków w mailach
- 63% - Korzystają z programu antywirusowego
- 58% - Uważają na to, co udostępniają w sieci
- 54% - Używają silnego hasła
- 48% - Nie korzystają z nieznanych sieci Wi-Fi
- 39% - Używają wielu haseł do logowania
- 25% - Często zmieniają hasło do konta
- 9% - Korzystają z VPN
- 4% - Nie robią nic w tym kierunku
Drugie miejsce w zestawieniu najczęściej stosowanych sposobów ochrony danych w sieci zajmuje uważność na to, co udostępniamy. E-konsumenci bardzo często korzystają nie tylko z oferty sklepów internetowych, ale również z mediów społecznościowych i dzielą się w nich swoim życiem. Przez to internet jest źródłem wiedzy o rodzinie, zachowaniach, zainteresowaniach i poglądach. Wszystkie te informacje mogą być wykorzystane niezgodnie z celem, dla których zostały opublikowane. Z takiego zagrożenia zdają sobie sprawę przede wszystkim trzydziestolatkowie. 73 proc. z nich z ostrożnością dysponuje swoimi danymi. Wśród 18 – 29 laków jest to 67 proc. ankietowanych, a w pozostałych grupowych wiekowych współczynnik ten znacznie spada. Najczęściej dużą uwagę do tego co publikują w sieci przykładają osoby z wyższym wykształceniem (67 proc.) oraz zarabiający powyżej 7 tys. zł netto miesięcznie (69 proc.).
Podstawą bezpiecznego korzystania z sieci jest program antywirusowy. Chroni on konsumenta nie tylko przed tym co jest znane, ale potrafi też przewidywać to, co dopiero może się zdarzyć. Monitoruje potencjalne źródła ataku i jest zdolny do ich blokowania. Wydawałoby się zatem, że zakupienie i zainstalowanie programu antywirusowego jest wręcz obowiązkiem każdego użytkownika. Tymczasem 37 proc. ankietowanych w ogóle z niego nie korzysta. Ci którzy decydują się na taką ochronę, to najczęściej 40 – 49 latkowie (75 proc.) oraz osoby z wyższym wykształceniem (78 proc.). Częściej są to również kobiety (65 proc.) niż mężczyźni (60 proc.).
- 67% - 18 - 29 lat
- 57% - 40 - 49 lat
- 43% - 60 lat i więcej
- 73% - 30 - 39 lat
- 53% - 50 - 59 lat
Kolejnym sposobem, w jaki konsument może chronić swoje dane w internecie jest niełączenie się z przypadkową siecią Wi-Fi. W dzisiejszych czasach można je spotkać niemal wszędzie – na ulicy, w metrze czy restauracji. Aby z nich skorzystać nie trzeba mieć nawet hasła. Jest to bardzo proste, ale również niebezpieczne, ponieważ łączą się przez nie również cyberprzestępcy. Świadomość zagrożenia, jakie niesie ze sobą korzystanie z nich ma niemal co drugi ankietowany (48 proc.) W pokoleniu trzydziestolatków i czterdziestolatków z publicznych sieci Wi-Fi nie korzysta ponad połowa ankietowanych (kolejno 62 i 59 proc.). Natomiast wśród seniorów ten odsetek wynosi już zaledwie 34 proc.
Poważną sytuację, związaną z niedostateczną ochroną danych konsumentów w sieci, pogarsza dodatkowo fakt, że zaledwie co drugi uczestnik badania (54 proc.) posługuje się silnym hasłem. Ponadto tylko 39 proc. ankietowanych używa wielu haseł do logowania. Na takie zachowanie wpływa przede wszystkim wygoda kupujących. Logujący się w kilku a nawet kilkunastu miejscach e-konsumenci nie chcą pamiętać o wielu skomplikowanych haseł. Tym samym rezygnują z dodatkowej ochrony. Największe trudności z zapamiętaniem różnych haseł mają seniorzy. Korzysta z nich zaledwie 27 proc. osób z tej grupy wiekowej. W związku z tym wydawać by się mogło, że najmłodsi ankietowani (18-29 lat) będą świecić przykładem. Tymczasem taki sposób ochrony danych w sieci stosuje 42 proc. z nich, a wyprzedzają ich czterdziestolatkowie (48 proc.).
Wciąż mało popularna jest również ochrona danych przy użyciu Wirtualnej Sieci Prywatnej (VPN). To rozwiązanie było wcześniej stosowane głównie w firmach, a dziś mogą z niego korzystać również prywatni użytkownicy. VPN zapewnia anonimowość podczas przeglądania internetu czy robienia zakupów. Uniemożliwia zbieranie informacji dotyczących preferencji konsumenta przez nieuczciwy e-sklep, a potem sprzedanie ich innym firmom. Obecnie korzysta z niego zaledwie 9 proc. ankietowanych. Popularność usługi jest największa wśród lepiej sytuowanych. Użytkownikami sieci VPN jest 19 proc. ankietowanych o dochodzie od 5000 do 6900 zł netto miesięcznie i 15 proc. zarabiających powyżej tej kwoty.
Analizując stosowane przez ankietowanych rozwiązania zabezpieczające przed incydentami i utratą danych, należy uznać, że nie są oni jeszcze w pełni przygotowani na przeciwdziałanie współczesnym zagrożeniom. Wśród wielu z nich panuje przekonanie, że zagrożenia o charakterze cyberprzestępczym po prostu ich nie dotyczą. Tymczasem bezpieczeństwo zakupów w sieci w dużej mierze zależy od nich samych. Jeśli nie będą podawać nieuprawionym osobom haseł i właściwie zabezpieczać sieć oraz komputer, prawdopodobieństwo wyłudzenia danych znacznie zmaleje.
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku – banku od kredytów w ankiecie telefonicznej, przeprowadzonej przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w styczniu 2022 r. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa dorosłych Polaków. Próba n = 1001. Santander Consumer Bank – bank od kredytów jest jednym z liderów rynku consumer finance w Polsce. Oferuje klientom szeroki zakres produktów obejmujący kredyty gotówkowe, kredyty ratalne, kredyty na nowe i używane samochody, kredyt celowy oraz internetowy limit odnawialny, karty kredytowe oraz lokaty i rachunki oszczędnościowe. Produkty dystrybuowane są online oraz poprzez sieć oddziałów, salony i komisy samochodowe, sklepy i punkty usługowe. Jest także wydawcą TurboKARTY.
Źródło:
Raport Polaków Portfel Własny: Bezpieczni na e-zakupach 2022
Niniejszy materiał został przygotowany wyłącznie w celach informacyjnych, bez uwzględnienia zdolności kredytowej, sytuacji finansowej ani środków jakimi dysponuje odbiorca.
Informacje zawarte w tej publikacji nie stanowią rekomendacji ani porady dotyczącej dysponowania środkami finansowymi, ani też oferty czy zachęty dotyczącej zawarcia umowy w celu nabycia produktu oferowanego przez Santander Consumer Bank.
Materiały są aktualne w momencie publikacji Raportu, z którego pochodzą i mogą ulec zmianie bez uprzedniej notyfikacji.